nadal czekamy a nasze trzecie dzieciątko zdecyduje się nareszcie urodzić. Niestety tym razem końcówka jest dla mnie trochę ciężka fizycznie. Na szczęście udało sie ostatnio oś uszyć, choć na raty. Z tak dużym brzuchem nie łatwo znaleźć pozycję w której udaje sie ogarnąć wszystkie małe elementy.
oto co udało mi się jednak zrobić ;)